wtorek, 24 stycznia 2012

Serie A - podsumowanie pierwszej rundy

Przedwczoraj zakończyła się pierwsza runda spotkań włoskiej Serie A. Na półmetku liderem jest Juventus mający jedynie punkt przewagi nad obecnym mistrzem – AC Milan, oraz trzy nad można powiedzieć rewelacją sezonu Udinese, które co prawda poprzedni sezon zakończyło na 4tym miejscu – co także było zaskoczeniem – ale straciło w letnim okienku transferowym aż trzech kluczowych zawodników (Sanchez, Inler, Zapata). Warto jeszcze wspomnieć o Interze, który zaczął sezon fatalnie, przez kilka kolejek delikatnie tylko lewitując nad strefą spadkową. Jednak od objęcia posady trenera przez Claudio Ranieriego, Inter radzi sobie zdecydowanie lepiej, w ostatnich dwóch kolejkach pokonując mocnych rywali, najpierw wygrali derby z Milanem, a wczoraj 2:1 pokonali rzymskie Lazio, co było ich ósmym zwycięstwem z rzędu. Rozczarowuje za to Napoli, które rozpoczęło z wysokiego C wygrywając już w drugiej kolejce z Milanem 3:1, lecz później spuścili nieco z tonu i obecnie plasują się dopiero na siódmej pozycji w tabeli. Na pewno wpływ na taki stan rzeczy ma walka na dwóch frontach, tzn. w Serie A i LM, w której to radzą sobie nadzwyczaj dobrze. W ciężkiej grupie z Bayernem Monachium, Manchesterem City i Villarealem zajęli drugie miejsce i obecnie przygotowują się do pojedynku z Chelsea Londyn. Bardzo im w tej walce kibicuję, choć wiem że nie będzie łatwo, ale Chelsea też nie radzi sobie ostatnio najlepiej, więc jest nadzieja na dobry rezultat.

Skupiając się już tylko na moim Juventusie, chcę podkreślić fakt iż Ci w tej rundzie byli niepokonani wygrywając 11 spotkań (w tym z Milanem i Interes), a 8 remisując. Zdobyli przy tym 31 bramek (trzeci wynik) tracąc jedynie 12, co czyni defensywę Starej Damy najlepszą w tym sezonie. Głównym czynnikiem takiego stanu rzeczy widzę w postaci Antonio Conte, który nie dość, że potrafi świetnie motywować swoich zawodników (vide mecz z Napoli, kiedy to gospodarze prowadzili już do przerwy 2:0, później 3:1 by w końcu gracze Starej Damy zremisowali spotkanie 3:3 walcząc do samego końca o zwycięstwo, a wszystko – sposób gry, mentalność – zmieniło się po wizycie piłkarzy w szatni po pierwszej połowie), to jeszcze zmusza ich do ogromnego wysiłku na treningach, co sprawia, że są chyba najlepiej przygotowanym kondycyjnie i fizycznie zespołem w lidze. Do tego dopisuje im szczęście w postaci małej liczby kontuzjowanych co było zmorą Juventusu w ostatnich sezonach. Nie można zapomnieć również o Andrei Pirlo, który w Turynie się odrodził, jest prawdziwym liderem drużyny, playmakerem jakiego brakowało Juventusowi. Pod wodzą Conte, oraz grając u boku Pirlo świetnie odnalazł się również Książątko Turynu czyli Claudio Marchisio. Strzelił już 6 goli w tym sezonie, a swoją grą w każdym meczu udowadnia, że jest obecnie jednym z najlepszych włoskich środkowych pomocników. Inną wyróżniającą się postacią był na pewno Simone Pepe, pewniak do gry na prawym skrzydle. Narzekać można na pewno na rozregulowany celownik Alessandro Matriego. Strzelił on co prawda 7 goli w tych rozgrywkach co czyni go najlepszym strzelcem zespołu, ale gdyby wykorzystywał sytuacje które ma to śmiało mógłby walczyć z Di Natale, Ibrahimovicem i Denisem o koronę króla strzelców. Szkoda też że nasz trener nie stawia na Alessandro Del Piero. Wiadomo, Alex ma już swoje lata i na pewno nie jest już tym zawodnikiem co chociażby 3 sezony temu, ale wierzę, że przydałby się drużynie w niektórych meczach, szczególnie tych zremisowanych. Największym problemem Juve w drugiej części sezonu może okazać się obrona, do tej pory spisująca się wręcz rewelacyjnie, szczególne wyrazy uznania należy kierować do profesora Barzagliego, który gra wręcz bezbłędnie i jest ostoją naszej defensywy, myślę że swoją grą bez najmniejszych problemów zapewni sobie miejsce w podstawowej jedenastce reprezentacji Italii na zbliżających się mistrzostwach Europy. Problem z obroną o którym wspomniałem może wystąpić w momencie kontuzji jednego z nich, a to z tego względu że na ławce Conte nie ma zbyt wiele alternatyw. Zakładając że podstawowa obrona wygląda następująco: Lichsteiner, Barzagli, Chiellini, De Ceglie, to na ławce zostaje jeszcze Bonucci, Motta i Grosso, z czego dwóch ostatnich nie należy ani do ulubieńców Conte, ani kibiców, więc cała nadzieja w Marottcie aby sprowadził jakiegoś defensora jeszcze w tym okienku transferowym.




Pierwszy raz od dwóch lat patrzę pozytywnie na drugą część sezonu. Juventus pod wodzą Conte odradza się i podąża dobrą ścieżką by wrócić na należne im miejsce. Ścisk w górnej części tabeli gwarantuje ciekawą wiosnę i walkę do samego końca o scudetto. Liczę też na lepszą grę Napoli! Chciałbym żeby pokazali na co ich stać, zarówno we Włoszech jak i na arenie między narodowej, jest to bardzo fajna drużyna i mam nadzieję że będziemy ich częściej oglądać w lidze mistrzów gdzie od przyszłego sezonu będą mogły występować jedynie 3 ekipy z półwyspu apenińskiego. Jest to wielka zniewaga dla całych pokoleń które budowały potęgę włoskiej piłki. Szczerze wierzę że piłka we Włoszech w końcu się odrodzi i dzięki takim drużyną jak Napoli i Juve wróci na właściwe im miejsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz