czwartek, 22 września 2011

R.E.M. 1980 - 2011

Wczoraj zespół R.E.M. za pośrednictwem swojej strony internetowej ogłosił zakończenie działalności. Ja przeczytałem o tym dopiero dzisiaj wczesnym rankiem, poczułem się jakbym dostał z łopaty w głowę (nigdy jeszcze nie dostałem z łopaty w głowę, ale jestem pewny ze to całkiem podobne uczucie), albo jakby zmarła bliska mi osoba. Oni co prawda dalej żyją, ale R.E.M. jako jedność przestało istnieć.
Od samego rana słucham tylko ich muzyki i nie mogę uwierzyć że już nic więcej nie nagrają, że już nie zagrają żadnego koncertu... ech. Ciężko mi cokolwiek teraz napisać, wsłuchajmy się może w dźwięki ich wspaniałych utworów.
Country Feedback

niedziela, 11 września 2011

Adamek vs Klitschko

Boksem nie specjalnie się interesuję, dla mnie jest mało efektowny, nudzi mnie po prostu i nie wzbudza we mnie emocji. Podobnie było i z tą walką, choć w porównaniu do innych pojedynków jakie widziałem, ten był w miarę ciekawy, Adamek coś tam czasami próbował, ale Klitschko był tym raczej nie wzruszony i robił swoje, a że wielki jest to mógł trzymać Adamka na dystans. Wynik był raczej z góry przesądzony, ale Adamek udowodnił, że jest twardy, momentami naprawdę nieźle obrywał, a mimo to dotrwał do 10 rundy, i ogólnie godnie się zaprezentował.

O godnym prezentowaniu się zapomnieli niestety kibice zebrani na stadionie, którzy swoją postawą udowodnili, że polscy kibice są totalnymi wieśniakami (przepraszam że generalizuję, ale to zjawisko jest często spotykane i to w różnych dyscyplinach w przypadku pojedynków Polska/Polak vs X). Powiedzmy że jeszcze mógłbym ewentualnie zrozumieć gwizdy kiedy Klitschko wchodził na ring, mogły go rozkojarzyć, zdenerwować, zdeprymować, itp. co w jakimś stopniu mogło pomóc Adamkowi, może nie jest to najlepszy sposób pomocy, ale jak wspomniałem, potrafię to zrozumieć. Za to coś czego nie potrafię zrozumieć to gwizdanie podczas hymnu narodowego przeciwnika, jest to całkowite wieśniactwo i buractwo oraz brak szacunku nie tylko dla drugiej osoby, a dla całej (w tym wypadku) Ukrainy. To po pierwsze. Po drugie, po wygranej walce Klitscho podchodził do każdego z narożników chcąc podziękować publiczności (mimo tego co ci wcześniej zaprezentowali), a co za to otrzymał? gwizdy i buczenie. Dlaczego? Bo był lepszy? I najgorsze że to świadczy nie tylko o nich ale o całym narodzie. Wstyd mi, że należymy do tego samego państwa.

czwartek, 8 września 2011

Otwarcie nowego stadionu JUVENTUSU

Właśnie oglądam ceremonie otwarcia Juventus Arena (ta nazwa pewnie się zmieni). To wielki moment dla Juve, dla wszystkich kibiców tego wspaniałego klubu, ale również dla całego calcio. Ogólnie o włoskich stadionach nie można powiedzieć nic dobrego, są brzydkie, przestarzałe, nie praktyczne, nie przyciągają kibiców, a często nawet świecą pustkami, brak tej atmosfery która towarzyszy np. stadionom w Anglii. Głównie służą jako przedmiot do narzekania, zarówno kibiców, jak i prezesów klubów, ci pierwsi narzekają na aspekty które wymieniłem wyżej, a ci drudzy na wysokie koszty wynajmu obiektów, gdyż żadna drużyna Serie A nie posiada stadionu na własność i co sezon płaci grube miliony za użytkowanie obiektu. Juventus wyszedł tym problemom na przeciw i wybudowali swój własny stadion, który ma odmienić obraz włoskiej piłki, mam nadzieje (i myślę że nie tylko ja), że uruchomi to efekt domino i za kilka lat wszystkie drużyny z Serie A, a przynajmniej ogromna większość, będą mogły pochwalić się własnym stadionem.

Musze przyznać ze stadion jest piękny, i robi ogromne wrażenie mimo iż sam nie jest za wielki. Najważniejsze zmiany w stosunku do zburzonego Della Alpi: przede wszystkim zmniejszenie ilości miejsc do 41000, nie ma też bieżni, która oddzielała trybuny od murawy. Stadion ma żyć przez cały tydzień, nie tylko w dzień meczu, a to za sprawą centrum handlowego, restauracji, muzeum klubu itp.

Właśnie zakończyła się piękna ceremonia otwarcia, za której organizacją stoi firma organizująca wcześnie m.in. ceremonie otwarcia igrzysk Olimpijskich w Turynie w 2006 r. Przed nami jeszcze mecz pomiędzy Juventusem a Notts County najstarszą profesjonalną drużyną piłkarską na świecie, od której dawno dawno temu Juventus dostał pasiaste stroje (wcześniej grywali w różowych koszulkach). Obecnie drużyna występuje w trzeciej lidze angielskiej, ale uważam że to doskonały pomysł rozegrać pierwsze spotkanie na inauguracje stadionu właśnie z tą drużyną. Przede wszystkim ze względów historycznych, a po drugie ciężko o porażke w takim meczu;) Wymieniało się wielu kandydatów do rozegrania tego spotkania, m.in. ManU czy Rela Madryt, ale ciężko oczekiwać, że druzyna z najwyższej półki grająca w przyszlym tygodniu w LM, rozegra dodatkowe spotkanie na samym początku sezonu, które daje im niewiele, a moze grozić kontuzją jednego z podstawowych zawodników.

Wierzę że w raz z nowym stadionem otwarty zostanie nowy rozdział w dziejach Juventusu, nowy zwycięski rozdział, a definitywnie zamknięty zostanie ten pełen upokorzeń, trwający od lipca 2006 roku, kiedy to Juventus niesprawiedliwie został zdegradowany do Serie B.


Poniżej kilka zdjęć nowego stadionu:

EDIT
Po pierwszej połowie 0:0, nowy stadion stara gra... niestety. Wiadomo, ciężko grać przeciwko drużynie kilka klas gorszą, do tego chce się tak ważny mecz jakim oczywiście jest spotkanie na inauguracje nowego stadionu wygrać i tym bardziej w takiej chwili odczuwa się presję, ale Juventus wydaje się kompletnie nie przygotowany do sezonu. Obym się mylił i mam nadzieje że w niedziele z Parmą pokażą na prawdę na co ich stać. 
Swoją drogą Motta po raz kolejny potwierdził że kompletnie nie nadaje się do gry nie tylko w Juventusie, ale w ogóle w piłkę. Nie rozumiem jak można być tak bezmyślnym żeby takiemu beztalenciu płacić jakiekolwiek pieniądze za grę w piłkę. Elia udowodnił że jest jeźdźcem bez głowy - mam nadzieje że Conte nauczy go myśleć.

EDIT 2
Pierwszym strzelcem bramki na nowym stadionie został Luca Toni, dobijając piłkę po nieudanym karnym wykonywanym przez Qugliarellę. Juve - Nots County 1:0

Pierwszym strzelcem bramki na nowym stadionie został Luca Toni, dobijając piłkę po nieudanym karnym wykonywanym przez Qugliarellę. Juve - Nots County 1:0





Edit 3
No i mamy wyrównanie w samej końcówce tego bezbarwnego spotkania. Powiem że nie zdziwiłem się zbytnio. To co pokazuje Juventus woła o pomstę do nieba... Każda profesjonalna druzyna w takim dniu, w takim ważnym momencie dla klubu dałaby z siebie 100%.
No i koniec meczu, wstyd... Można zuważyć że wielu kibiców nie wytrzymało do końca i opuściło stadion. Prawdę mówiąc w ogóle się im nie dziwię, do okoła stadionu jest więcej rzeczy do podziwiania.
Juve - Nots County 1:1