wtorek, 12 czerwca 2012

Euro 2012 - dzień 4


Dzień 4

Ostatni dzień pierwszej kolejki opiszę krótko, gdyż nie byłem jakoś specjalnie zafascynowany żadnym z pojedynków. W grupie D troszkę trzymam kciuki za Anglikami, daaaawno nic nie wygrali więc niech chociaż do półfinału dojdą, poza tym jest to bardzo ciekawa i sympatyczna ekipa.

Anglia v Francja 1:1
1:0 Lescott 30’
1:1 Nasri 39’


Synowie Albionu dobrze zaprezentowali się w meczu z Francją, choć muszę przyznać że ogólnie spotkanie to mnie rozczarowało i w sumie nie wiem nawet kogo wyróżnić. Anglia zagrała jako kolektyw (co akurat jest bardzo pozytywne), nikt się specjalnie nie wybijał, po stronie Francji zaś ciekawe spotkanie zagrał strzelec bramki Nasri, oraz ewentualnie Ribery, pewnym punktem obrony był za to Mexes, widać że dużo dała mu regularna gra w Milanie w ostatnim sezonie. Myślę że Anglicy wyjdą z grupy z pierwszego miejsca, zaś Francja odpadnie kosztem Ukrainy.

Ukraina v Szwecja 2:1
0:1 Ibrahimovic 52’
1:1 Shevchenko 55’
2:1 Shevchenko 62’


Drugi z gospodarzy fantastycznie rozpoczął turniej. Ukraińcy skazywani na pożarcie w swojej grupie zrobili pierwszy krok do awansu z niej i wcale nie jest powiedziane że w następnych spotkaniach nie sprawią jeszcze większej niespodzianki. Grali szybko, widowiskowo i  co najważniejsze – skutecznie. Shevchenko rozegrał świetne spotkanie, był prawdziwym liderem swojego zespołu, gdy schodził z boiska dostał cudowną i zasłużoną owację od swoich kibiców. Szwedzi grali bardzo rozczarowująco, bez pomysłu, Ibra też za wiele nie mógł zrobić, mimo strzelonego gole na pewno nie może zaliczyć tego spotkania do udanych. Fajnie że Ukraina wygrała, mam nadzieję że wyjdą z grupy, bo chociaż jeden gospodarz powinien zostać w dalszej fazie turnieju.

Wyróżnieni:
Nasri (Francja), Mexes (Francja), Shevchenko (Ukraina)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz